sobota, stycznia 14, 2006

Question #4

Koniec tego serialu quotek, na dziś pytanie:

Życie to ciągłe oczekiwanie na zmiany. Ile masz zamiar czekać, zanim weźmiesz sprawy w swoje ręce?


Z podziękowaniem dla Sekcji Animującej :>

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

czyj to cytat?
wiesz co, nie zastanawiałam się nigdy, ale jak tak sobie to odnosze do swojego życia.. ja nie oczekuję na zmiany. Alb sama zmieniam to co chcę, albo życie, los, sam zmienia to czego czasem nie chcę. ale na pewno nie siedze i nie czekam aż coś się zmieni.

Anonimowy pisze...

Ja nie wiem kto tak naprawde czeka az cos sie zmieni. Ja bynajmniej nie lubie zmian bo mnie jest dobrze tak jak jest, wiec po co to zmieniac???

P.S. bardzo podoba mi sie twoj "blog"
mozna tu przynajmniej troche zastanowic sie nad soba i swoim zyciem. Trzymaj tak dalej.
Aha Ja tu bede czesto zagladac i czasem zostawiac jakies komentarze. Pozdrawiam ROBAK

Anonimowy pisze...

w sumie to każdy czeka aż coś sie wydarzy... i tak naprawde tylko nam sie tak wydaje ze nie czekamy, ale boimy sie podejmowac wlasnych decyzji, aby przypadkiem nie podjac zlej, wiec czekamy az sprawa sama sie rozwiaze... wiem toz wlasnego doswiadczenia, bo ja na ogol nie czekam tylko dzialam ale zanim zaczne dzaialac mam cicho najdzieje ze smo sie zxacznie dziac a ja wtedy tylko dolacze... wiec nie mowmy z enie czekamy, bo czekamy i sami nawet o tym nie wiemy z jaka ogromna nadzieja...