sobota, stycznia 28, 2006

Quote #17

Dzisiaj, jadąc tramwajem, myślałem (!) i wyszło mi coś takiego:

Czego oko nie widzi, tego sercu nie żal.

Może napiszę do tego jakiś komentarz, ale wolałbym, żeby każdy jednak najpierw przemyślał to sam - gdy przeczyta moje, będzie "zarażony"...

2 komentarze:

Scorcerer Savine pisze...

Dobra, tylko żeby nie było, że nie ostrzegałem.
Myśl ta przyszła mi do głowy, gdy jechałem tramwajem i zobaczyłem jakąś czixę, której chyba na prawde nie było zimno. Było widać praktycznie wszystko. Niedobrze mi się zrobiło. Na szczęście przypomniałem sobie, że nie wszystkie sziewczyny się tak ubierają, więc udało mi się powstrzymać tego bełta. No i skontrastowałem to z innymi dziewczynami, które na szczęście wiedzą, że trzeba się jakoś ubrać. I wiecie do czego doszedłem? że im mniej taki statystyczny facet widzi, tym bardziej chce, coś w stylu dziecięcej ciekawości - a przecież w każdym z nas jest troche dziecka (oprócz mnie, bo ja jestem takim wyrośniętym bachorem).
Koniec spoilera.

Anonimowy pisze...

No to odkryłeś Amerykę. Zawsze wpajałam moim " laseczkom" na spotkaniach, ze im facet mniej widzi, tym lepiej, i że im dłuższa spódnica lub spodnie to bardziej uruchamia się wasza wyobraźnię. Niestety tak juz jest-wasz mózg tak działa. A jak chcesz więcej to polecam książkę "Płeć mózgu"- dowiesz się więcej.